Hejka ! Mam dla was dzieciństwo Amber Millington , proszę nie kopiować ...
Pewna 10-latka wracała , że szkoły . Była to Amber Mllington , najmodniejsza i najpopularniejsza dziewczynka w szkole . Miała bogatych rodziców i była rozpieszczona , ale miała serce jak mało kto . Amber nie lubiła wracać sama , ale rodzice byli często w pracy . Było cicho i ponuro kiedy dziewczyna szła koło zarośli . Wtedy usłyszała szmer w krzakach i z przerażenia zrobiła krok do tyłu , ale kiedy uświadomiła sobie , że nie ma się czego bać podeszła do zarośli patrząc uważnie . Kiedy nagle wyskoczył na nią ... mały pies .
- Aaaa, złaź ze mnie - krzyczała 10 letnia Amber
- Hau , hau - odpowiadał słodki piesek .
Kiedy Amber spostrzegła , że jest to kundelek szybko wstała i wzięła go na swoje rączki i pogłaskała .
- Pójdziesz, że mną mały ? - spytała Amber sądząc , że ten odpowie .
- Hau , hau - to jedyne co odpowiedział piesek .
Mała była zadowolona , że zyskała przyjaciela i szybko pobiegła do domu . Kiedy zadzwoniła dzwonkiem ukazała się miła postać , była to jej mama .
- Córciu , dlaczego jesteś taka brudna ?- spytała zatroskana mama .
- Bo , znalazłam psa - odpowiedziała dumnie dziewczyna .
Amber pokazała mamie psa i spytała :
- Czy może u nas mieszkać ?
- Tak mała , ale masz się nim opiekować . - odpowiedziała szybko mama .
- Nazwę go ... może ... Pufek ! - krzyknęła dziewczynka z uśmiechem .
- Jak tak chcesz mała - mama odwzajemniła uśmiecha i pogłaskała psa po głowie .
Dziewczyna codziennie wypełniała obowiązki co do swego psa , ale kiedyś musiała się z nim pożegnać . Minęły dwa lata a Amber nadal była zadowolona , kiedy to poszła z nim na spacer . A ten uciekł ze smyczy i pobiegł za kotem .
- Pufek , Pufek ! - krzyczała bez rezultatu .
Amber wróciła do domu smutna, a po kilku dniach sądziła , że nigdy już nie usłyszy swego psa .
- Hau, hau - było słychać zza domu Millingtonów .
Dziewczynka szybko wybiegła z domu i poszła na swój ogromy ogród .
- Pufek ! Pufek ! Hej mały ! - krzyczała w kółko mała Millington .
- Hej ! - odpowiedział stojący obok chłopak którego nie zauważyła .
- Hej ! O , Jack ! To ty znalazłeś Pufka ? _ spytała Amber uśmiechając się do kolegi .
- Tak , to ja ! - odpowiedział i dodał - To był kiedyś mój pies .
- Aha - dziewczyna posmutniała .
-Ale jak chcesz to możesz go zatrzymać - Szybko dodał kolega .
- Dzięki , dzięki - Amber rzuciła się Jackowi na szyję .
- Nie ma za co ! - odpowiedział .
- Hau , hau ! - przerwał Pufek .
Kiedy to Amber wiedziała , że Pufek jest niesamowity pilnowała go jak nigdy i często odwiedzała swego kolegę . Dziewczyna już zawsze kochała zwierzęta i czuła , że jest im potrzebna .
To tyle , dość długawe . To było właśnie dzieciństwo tej oto Amber z domu Anubisa , którą każdy zna i kocha .
Nina Martin
Super opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńTaak .. mi też się bardzo podoba . :) ♥
OdpowiedzUsuń