Witajcie Sibuners, zgaduje że prawie nikt nie przeczyta tego posta ale jednak go napisze. Pomimo tego że tda sie skończyło wiele z was pewnie nadal jest Sibuners. Tak samo pewnie część z Was uważa mnie wciaż za zdrajce, debilke, niewierną HoA, zgadzam się z wami: jestem zdrajcą. Pokochałam inny serial! Ale nie zapomniałam o tym, to był pierwszy serial który oglądałam na okrągło i mi się nie nudził, który wiele mnie nauczył, pokazał wszystko czego w życiu się bałam od innej strony, pokazał jak walczyć, pokazał jak być sobą. Wam za to chciałam podziękować, za komentarze, wejścia, obserwatorów choć było tego niewiele. Dopiero dziś zauważyłam że było ponad 200 postów, nie miałam pojęcia że byłam z wami tak długo. Wiedzcie że tęsknie za tym wszystkim, raz na jakiś czas spróbuje coś dodać, może raz na dwa miesiące by zapełnić moją tęsknotę. Nigdy nie zapomne tego bloga: był moim pierwszym, nigdy nie zapomne tego serialu: był najwspanialszy, nigdy nie zapomne tych wszystkich par: Fabiny, Peddie, Jary, Amfie bo były cudowne i każdy wyczekiwał na jakiś wątek z Nimi, nigdy nie zapomne Was: moich cudownych czytelników. Musicie wiedziedzieć że nadal jestem waszą siostrą, siostrą Sibuners. #SibunaForever ♥
~ Vexi ♥
Gdzie można Cię teraz spotkać? Chcę Cię jeszcze czytać <3
OdpowiedzUsuńPamiętasz mnie jeszcze? Wróciłam!
http://violetta-story.blogspot.com